Miasto Szkła Krosno wymieni połowę składu. Podróż do Las Vegas pod znakiem zapytania

- Trener Edmunds Valeiko postawił na trzech dotychczasowych zawodników, ale nazwisk na razie nie podam, bo konkurencja nie śpi - mówi Michał Baran, dyrektor Miasta Szkła. – Mogę dodać, że wszystkim graczom pasują zaproponowane warunki finansowe i tym samym przedłużenie kontraktów wygląda na w miarę pewne.

Można się domyślać, że w naszym zespole pozostanie m.in. Michał Jankowski i Klavs Dubults.

– Zostanie też młody Michał Gomułka, a swój last dance w klubie ma szansę zaliczyć Dariusz Oczkowicz, dla którego byłby to dwudziesty sezon w Krośnie – objaśnia dyrektor krośnieńskiego klubu.

Informowaliśmy, że pan Michał planował latem podróż do Las Vegas, aby na tamtejszych campach poszukać dla drużyny rozgrywającego. Nie jest jednak pewne, czy taki wyjazd będzie potrzebny.

Złożyliśmy propozycję Amerykaninowi, który ostatnio występował w lidze czeskiej. Zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie. A Las Vegas? Zawsze warto tam polecieć, bo zdobywa się wiedzę, bezcenne kontakty

podkreśla nasz rozmówca.

Miasto Szkła będzie potrzebować pięciu nowych zawodników, w tym młodzieżowców (jeden będzie pochodził z Krosna, drugi, perspektywiczny, z innego klubu).

– Przedłożyliśmy top oferty zawodnikom z naszej listy A, ale doświadczenie uczy, że finalnie umowy zawierane są z grupą ludzi diametralnie różniącą się od tej wyjściowej – informuje dyrektor Miasta Szkła.

– Dla przykładu podam, że gdy w poprzednim sezonie szukaliśmy rozgrywającego, to doszliśmy do porozumienia dopiero z siódmym graczem z listy. Mam na myśli Kacpra Traczyka – mówi dyrektor, który podkreśla, że „Szklany Team” ma zostać zbudowany szybciej niż w poprzednich latach bywało.

- Kiedyś w czerwcu szukaliśmy trenera, a w lipcu tworzyliśmy zespół. Tym razem możemy wyprzedzić konkurencję – zaznacza pan Michał. – Jeśli chodzi o budżet, to jeśli wszystko dobrze pójdzie, będzie o jedną trzecią większy, niż ostatnio. Oceniamy, że na tym polu będziemy się plasować w lidze na pozycjach pięć-osiem.

Wspomniane pozycje jednak kompletnie nie będą interesować Miasta Szkła, jeśli chodzi o dokonania sportowe. W Krośnie nie kryją, że celem na sezon 2023/2024 będzie walka o powrót na parkiety ekstraklasy.

Granie o play off, o top cztery nic nam nie daje. Medal, porażka w finale też nie będzie sukcesem. To już było. Dziś kibica ucieszy tylko taka sytuacja, gdy przeskoczymy wyżej. Jedyny sukces to awans

podsumował nasz rozmówca.