Jak zwał, tak zwał, chodzi o bezpieczną, bezwypadkową jazdę. Niestety spośród tysięcy osób, jakie witają wiosnę na oficjalnych zlotach, część nie dojeżdża do jesieni, kiedy sezon się zamyka. Jedni giną na drogach, bo oddając się pasji zapominają o zdrowym rozsądku i dają się ponieść emocjom. Inni zostają ofiarami niedzielnych kierowców, którzy nie patrzą w lusterka i zajeżdżają jednośladom drogę. Bez względu na przyczynę wypadku, każda taka sytuacja to wielka tragedia.
Motocykliści i kierowcy samochodów od lat toczą między sobą spór. Jedni zarzucają drugim brak szacunku i rozsądku, obwiniają się wzajemnie o wypadki i stwarzanie na drogach zagrożenia. Moim zdaniem rozstrzyganie go nie ma najmniejszego sensu, bo jestem przekonany, że każda sporna sytuacja na drodze jest inna i nie sposób tu generalizować. Zamiast tego lepiej dołączyć się do apelu policji, o zdrowy rozsądek za kółkiem.
Jestem przekonany, że jeśli każdy kierowca i motocyklista przestrzegałby dozwolonej prędkości, części wypadków można by całkowicie uniknąć, a w pozostałych przypadkach przynajmniej zminimalizować ich konsekwencje. Ktoś powie – to frazesy i banały. Być może. Ale jeśli pozwoli to uratować choć jedno ludzkie życie, warto je wygłosić po raz kolejny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?