Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na tropie obrazów zrabowanych w czasie wojny. „Madonna z Dzieciątkiem” zostałam odnaleziona w Tokio. Kojek na „Portret młodzieńca”

Szymon Jakubowski
Po ponad 80 latach do Polski powrócił obraz „Madonna z Dzieciątkiem”, skradziony przez Niemców z pałacu Lubomirskich w Przeworsku i odnaleziony na aukcji w Tokio. Na odnalezienie czekają jeszcze tysiące innych, skradzionych w czasie wojny skarbów z polskich i podkarpackich kolekcji. Najbardziej poszukiwanym obrazem jest „Portret Młodzieńca” Rafaela, wywieziony przez Niemców w 1939 roku z pałacu w Sieniawie.

„Madonna z Dzieciątkiem” znajdowała się w zbiorach Lubomirskich w Przeworsku od I połowy XIX wieku. Wcześniej obraz był własnością Stanisława Kostki Potockiego, który najprawdopodobniej zakupił dzieło w czasie jednej ze swoich licznych podróży do Włoch pomiędzy rokiem 1772 a 1797.

Po wybuchu II wojny światowej „Madonna z Dzieciątkiem” wraz z wieloma innymi cennymi zabytkami sztuki została skradziona przez Niemców. Notka o obrazie znajduje się na sporządzonej w 1940 roku przez Kajetana Mühlmanna liście 521 najcenniejszych przedmiotów zagrabionych z polskich kolekcji. Mühlmann był austriackim historykiem sztuki, w czasie wojny ministrem „rządu” Generalnego Gubernatorstwa odpowiedzialnym za grabież dóbr kultury na okupowanych terenach.

Wiadomo, że przeworski obraz został najpierw wywieziony w głąb Niemiec, zaś w latach 90. XX wieku pojawił się na aukcji w Nowym Jorku. W styczniu 2022 roku na jego trop trafił pracownik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Okazało się, że „Madonna z Dzieciątkiem” została wystawiona na sprzedaż przez dom aukcyjny Mainichi Auction Inc. w Tokio. Po analizach i negocjacjach firma w porozumieniu z posiadaczem obrazu zdecydowała się nieodpłatnie zwrócić dzieło Polsce. Uroczystość przekazania obrazu odbyła się 31 maja 2023 roku w Ambasadzie Polskiej w Tokio.

Zagadkowy obraz

Sprawa odzyskanego, „przeworskiego” dzieła sztuki kryje w sobie jednak pewną zagadkę, którą zapewne niełatwo będzie rozwiązać. W komunikacie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego autorstwo obrazu podane jest w trybie przypuszczającym. Wspomniane jest nazwisko Alessandro Turchiego. To barokowy malarz włoski żyjący w latach 1578-1649, autor licznych dzieł o tematyce sakralnej i mitologicznej. Ale czy to on jest rzeczywiście twórcą skradzionego z pałacu w Przeworsku dzieła? Z dostępnych źródeł wynika, że obraz może być o sto lat starszy i kto inny był jego twórcą.

Sporządzony w 1840 roku przez Teofila Baumana „Inwentarz obrazów olejnych, miniatur i zbrojowni znajdujących się w pałacu J.O. Xięcia Henryka Lubomirskiego w Przeworsku” wskazuje wręcz, że „Madonna…” jest autorstwa Tycjana, czyli Tiziano Vecelliego, urodzonego ok. 1490 i zmarłego w 1576 roku renesansowego malarza.

W spisie z 1840 roku w ogóle nie ma informacji, by w Przeworsku znajdował się jakikolwiek obraz Turchiego. Znajduje się tam natomiast taki opis: „Malarz: Tiziano - Najświętsza Panna na ręku z Panem Jezusem prawą ręką rzodkiewki trzymającym przez Tiziano olejno namalowana na płótnie, ramy czworograniaste złocone z kolekcji Stanisława Potockiego. dł. 42 cale, szer. 33,5 cala".
W opisie Baumana jest zresztą błąd. Dzieciątko Jezus trzyma w ręku nie rzodkiewki, ale winogrona - symbol przyszłej Męki.

Katarzyna Ignas, kustosz Muzeum w Przeworsku, mówi, że w jej odczuciu odnaleziony obraz różni się od innych dzieł Turchiego. Mało w nim typowej barokowej dynamiki, a więcej łagodności, spokoju... Można odnieść wrażenie, że jednak malowany był inną ręką. Wątpliwości co do podawanego autorstwa „Madonny z Dzieciątkiem” powiększa analiza innych źródeł. W niemieckim katalogu "Sichergestellte Kunstwerke im Generalgouvernement”, zawierającym spis dzieł sztuki zrabowanych w Generalnym Gubernatorstwie, przy krótkim opisie obrazu pojawiają się określenia „Wenecki mistrz... 1. poł. XVI w.” i nazwisko „Tycjan”. Może to być odniesienie do samego artysty, ale też do kogoś z jego kręgu.

Nazwiska Turchiego nie mamy również w sporządzonym w kwietniu 1945 roku przez Wandę Sierakowską, wnuczkę księcia Andrzeja Lubomirskiego, wykazie strat wojennych. Sierakowska zaraz po wyparciu Niemców opiekowała się ocalałymi zbiorami, tworząc w Przeworsku Składnicę Muzealną.

W zamieszczonym w czasopiśmie „Przeworskie Studia Regionalne” artykule Arkadiusza Wierzbińskiego „Składnica Muzealna w Przeworsku 1944-1948” czytamy: „W sprawozdaniu przesłanym przez Wandę Sierakowską w kwietniu 1945 r. do Wydziału Kultury i Sztuki Starostwa Powiatowego w Przeworsku wymieniono następujące straty, jakie poniosły przeworskie zbiory książąt Lubomirskich w okresie II wojny światowej: a) Wojska niemieckie w 1939 r. - trzydzieści dziewięć skrzyń sreber, umeblowanie dwóch salonów z epoki Ludwik XIV i XV, około dwieście dwadzieścia bezcennych pamiątek narodowych (listy Zygmunta Krasińskiego, pamiątki po księciu Józefie Poniatowskim, Tadeuszu Kościuszce, Józefie Chłopickim) dziewiętnaście obrazów (Tycjan, Jean Baptiste Greuze, Antoon van Dyck, Guido Reni, Elizabeth Vigée Le Brun, Sofonisba Anguissola, Rembrandt van Rijn, Rafael Santi, obrazy szkoły holenderskiej i włoskiej), b) junacy w 1942 r. - pięć szaf książek nowoczesnej literatury polskiej, c) właściciel w 1944 r. - osiem kontuszów magnackich, przedmioty z kaplicy pałacowej, pięć obrazów, d) wojsko sowieckie w 1944 r. - piętnaście makat Buczackich, kolekcja numizmatyczna (około pięciu tysięcy sztuk), płyty gramofonowe (ok. siedemset sztuk), cztery dywany. Ponadto uszkodzeniu uległo sto pięćdziesiąt książek zniszczonych przez wojsko sowieckie na papier, trzy pomniki artystyczne w parku, trzy obrazy (jeden uległ uszkodzeniu, gdy spadł ze ściany na skutek wybuchu bomby, dwa przetrzymywane w piwnicy zgniły) oraz kolekcja wykopalisk archeologicznych”.

"Mamy do czynienia z fascynująca zagadką"

Także tu pojawia się zatem nazwisko Tycjana, nie ma natomiast słowa o Turchim.

- Mamy tu więc do czynienia z fascynującą zagadką. Czy obraz jest wcześniejszy, czy to kopia Tycjana, a może to obraz z kręgu uczniów/kopistów Tycjana? Może obraz jest przemalowany? Mnóstwo znaków zapytania. Myślę, że dużo pracy, jeżeli podjęte zostaną badania w tym kierunku, będą mieli specjaliści od Turchiego czy Tycjana - dodaje Katarzyna Ignas.

Z komunikatu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wynika, że obraz po konserwacji trafi do Muzeum Lubomirskich we Wrocławiu. Ale jest szansa, że być może można go będzie też podziwiać na czasowej wystawie w miejscu, skąd został skradziony, czyli w pałacu w Przeworsku. To jednak pieśń przyszłości. Miejmy nadzieję, że niedalekiej.

- Mamy wstępnie ustalenia, że obraz będzie eksponowany w Pałacu Lubomirskich w Przeworsku do momentu wybudowania nowej siedziby Muzeum Książąt Lubomirskich we Wrocławiu. W tym momencie jest zbyt wcześnie, aby mówić o jakichś szczegółach. Ważne, że obraz został odzyskany. Wielka praca pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Bardzo dziękujemy – cieszy się Łukasz Mróz, dyrektor Muzeum w Przeworsku Zespołu Pałacowo-Parkowego.

„Portret młodzieńca”

Według szacunków podawanych przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego, w czasie II wojny światowej w wyniku rabunku prowadzonego zarówno przez Niemców, jak i Sowietów, Polska straciła 516 tysięcy dzieł i przedmiotów o wartości historycznej i artystycznej. 66 tysięcy z nich jest opisanych w „Bazie utraconych dzieł kultury”, prowadzonej przez działający w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Departament Restytucji Dóbr Kultury. W ostatnich latach, dzięki zabiegom ministerstwa, do Polski powróciło 600 zrabowanych dzieł. W toku jest 130 spraw restytucyjnych prowadzonych w 15 krajach przez polski resort kultury.

Niewątpliwie na pierwszym miejscu listy poszukiwanych obrazów jest „Portret Młodzieńca” Rafaela, zrabowany z pałacu w Sieniawie. W sierpniu 1939 roku w obliczu zbliżającej się wojny zdecydowano o przewiezieniu do tamtejszej rezydencji skrzyń z bezcennymi skarbami z niezwykłej kolekcji Czartoryskich. Wśród nich „Wielką Trójkę”, czyli „Portret młodzieńca”, „Damę z gronostajem” Leonarda da Vinci i „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem” Rembrandta van Rijna, a także „królewską szkatułę” - przedmioty należące do królów i królowych Polski.

Skrytka w oficynie pałacowej w Sieniawie została splądrowana

Trzy dni po wejściu Niemców do Sieniawy - 18 września 1939 roku - skrytka w oficynie pałacowej, gdzie schowano skarby, została splądrowana. Istnienie skrytki zdradził żołdakom młynarz o nazwisku Sauer. Niemieccy żołnierze zadowolili się przedmiotami z „królewskiej szkatuły”, które w ich mniemaniu miały największą wartość, natomiast wzgardzili obrazami. Ocalałe skarby gosposia Czartoryskich zdołała wkrótce przewieźć do pałacu Witolda Czartoryskiego w Pełkiniach. Dzieła sztuki szybko jednak ponownie znalazły się na celowniku okupacyjnych władz. Skrzynia z „Wielką Trójką” wkrótce trafiła do Jarosławia, następnie na polecenie Kajetana Mühlmanna do Krakowa i dalej do Berlina.

W czasie wojny trzy obrazy kilkakrotnie zmieniały miejsce pobytu, by w połowie 1943 roku powrócić do Krakowa. Latem 1944 roku znalazły się w pałacu Manfreda von Richthofena w Sichowie koło Jawora. I tu ślad po „Młodzieńcu…” się urywa. W styczniu 1945 roku, gdy sporządzano kolejny spis dzieł przeznaczonych do ewakuacji, tym razem do Bawarii, „Portretu”, w przeciwieństwie do „Damy z gronostajem” i „Krajobrazu z miłosiernym Samarytaninem”, już na nim nie było. Te dwa ostatnie obrazy, już po wojnie, po wielu różnych przygodach wróciły do Polski.

Co pewien czas pojawiają się spekulacje na temat bliskiego już odnalezienia zaginionego obrazu. W 2012 roku głośno się zrobiło po informacji z kręgów Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którego urzędnicy mieli twierdzić, że zlokalizowali już obraz i że jest on ulokowany w jednym z bankowych sejfów. Mimo upływu czasu nie wrócił on jednak do Polski. A czekają na niego mury Muzeum Czartoryskich w Krakowie, gdzie miejsce, w którym powinien zawisnąć „Portret…”, wyznaczone jest przez puste ramy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24