Z ustaleń śledczych wynika, że w sobotni poranek najbliżsi niemowlęcia zauważyli, że z dzieckiem dzieje się coś złego. Mimo akcji ratunkowej, życia dziewczynki nie dało się uratować.
Bezpośrednio po zdarzeniu, 24-letni ojciec i 22-letnia matka zostali zatrzymani. Powód? Byli nietrzeźwi. On w wydychanym powietrzu miał około promil alkoholu, ona ok. 1,5 promila. Obojgu prokurator postawił zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.
Para trafiła do tymczasowego aresztu, ale po kilku dniach został on uchylony. Po sekcji zwłok wykluczono bezpośrednią winę rodziców, zgon wskutek przyduszenia czy zachłyśnięcia się jedzeniem. Nie stwierdzono również obrażeń świadczących o przemocy. Śledztwo cały czas jest jednak w toku.
- Dysponujemy opinią z zakładu medycyny sądowej, ale ta opinia nie jest ostateczna i kategoryczna. Sekcja nie wykazała przyczyny śmierci. Podejrzewamy, że mogło dojść do tzw. śmierci łóżeczkowej, lecz nie zostało to jeszcze potwierdzone. Zleciliśmy wykonanie badania zasugerowanego przez instytut ekspertyz sądowych. Czekamy na jego wynik. Jeśli chodzi o zarzut przedstawiony rodzicom, nic się nie zmieniło. Jest aktualny - powiedziała nam we wtorek Katarzyna Skrudlik-Rączka, zastępca prokuratora rejonowego w Jaśle.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?