Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa. Trener PGE Stali Mielec po wygranej we Wrocławiu: W kilku momentach dopisało nam szczęście

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Trener Kamil Kiereś może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
Trener Kamil Kiereś może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Anna Jajkiewicz
PGE Stal Mielec wygrała drugi mecz z rzędu. Mielecki zespół wygrał wyjazdowy bój ze Śląskiem Wrocław. Zobacz co, na pomeczowej konferencji powiedział szkoleniowiec PGE Stali – Kamil Kiereś.

Kamil Kiereś, trener PGE Stali Mielec:

- Jakbym tego meczu nie oceniał to z naszej perspektywy, kluczowe są punkty. Po zwycięstwie na inaugurację, po dobrym meczu z Puszczą Niepołomice, chcieliśmy powalczyć o trzy punkty. Szukaliśmy momentów żeby być przy piłce, ale też zdawaliśmy sobie, że będzie to mecz, w którym sporo będziemy cierpieć w obronie i tak też było. Z perspektywy początku meczu widoczne było to, że nie cofnęliśmy się, byliśmy równorzędnym rywalem. Nam i Śląskowi na pewno nie pomagała murawa, nie była w dobrym stanie. Murawa w Mielcu tydzień temu sprawdzała warunki do płynnej gry. Przez tę murawę Śląsk nie miał łatwego zdania w drugiej połowie, gdy dążył do wyrównania. W I połowie stwarzaliśmy sytuacje po stałych fragmentach gry, szukaliśmy też możliwości wejścia na połowę rywala. O wyniku zdecydował stały fragment gry, przygotowaliśmy go dzień przed meczem. Przyniósł nam kluczową bramkę, zaskoczyliśmy Śląsk tym rozegraniem, Szkurin zdobył 10 bramkę w sezonie – powiedział Kiereś.

Trener mieleckiej ekipy przyznaje, że jego zespół musiał przetrzymać napór Śląsk w II połowie.

- Poczuliśmy pewność w szatni, mówiliśmy o tym, żeby się nie cofać, żeby starać się grać tak, jak na Legii Warszawa. Wtedy prowadząc 1:0 strzeliliśmy drugą bramkę. Niestety nam się to nie powiodło, trzeba powiedzieć szczerze. Bardziej graliśmy z fazy kontry. W drugiej połowie dokonaliśmy zmian w środku pola. Naszym zadaniem była niwelacja atutów Śląska i nasi zawodnicy dość dobrze sobie radzili. Zatrzymaliśmy Exposito. Ciężko pracowaliśmy na ten wynik, w kilku momentach dopisało nam szczęście, ale globalnie, mając taki mecz, o takiej charakterystyce, to wywozimy trzy punkty i jesteśmy z tego mocno zadowoleni – opisuje Kamil Kiereś.

Trener Stali musiał mocno eksperymentach z ustawieniem środkowej linii.

- Dwójka w środku Santos – Hinokio to ustawienie, jakiego wcześniej nie stosowaliśmy. Matthew Guillaumier trenował z nami dopiero dwa, ale udźwignął te 30 minut, które miał zagrać. Zwracaliśmy uwagę na siłę mentalną, do tego by swój potencjał wykorzystać na tle mocniejszych rywali – dodał Kiereś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24