MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Resovia wygrała z Garbarnią Kraków

Tomasz Ryzner
Sebastian Hajduk otworzył wynik meczu.
Sebastian Hajduk otworzył wynik meczu. Krzysztof Kapica
Resovia po raz pierwszy wiosną posmakowała wyjazdowej wygranej. Po raz pierwszy w sezonie strzeliła też na wyjeździe tyle goli - pokonała 3-2 Garbarnię w Krakowie.

Marcin Jałocha jest krakusem, ale zespoły z rodzinnych okolic ostatnimi czasy źle mu się kojarzyły (porażki z Okocimskim, Puszczą). Z Garbarnią też były rachunki do wyrównania, bo ta jesienią zremisowała na Wyspiańskiego (1-1).

- Jedziemy po 3 punkty. Niech Stomil nie myśli, że już odpuściliśmy. Dopóki jest matematyczna szansa na awans, walczymy w każdym meczu na całego - zapowiadał przed sobotą coach Resovii.

Jego podopieczni myśleli tak samo. Wyszli na boisko z mocnym postanowieniem uzyskania pełnej satysfakcji, grali składnie, z przekonaniem, opanowali drugą linię i szybko cieszyli się z gola. Andrij Nikanowycz zagrał do Tomasza Ciećki, ten podał do Sebastiana Hajduka, kapitan "pasiaków" gości mocno przyłożył z pola karnego i piłka po rykoszecie wpadła do siatki.

W rewanżu groźnie uderzał Leszczak, ale Marcin Pietryka wyjaśnił sytuację. Przed przerwą Resovia mogła prowadzić wyżej. Blisko szczęścia był Michał Ogrodnik, który łatwo zwiódł obrońcę, ale przegrał pojedynek z Żylskim. Tuż przed przerwą mocno, ale za mało dokładnie przyłożył z dystansu Nykanowicz. Ze strony gospodarzy Pietryke strzałem z wolnego postraszył Siedlarz (piłka przeszła obok słupka).

II połowę krakowianie zaczęli z animuszem i szybko dopięli swego; po centrze Praciaka, Leszczak, który zdobył gola także na Wyspiańskiego, huknął w długi róg i był remis. Utrzymał się niespełna 5 minut; szarżował Ogrodnik, Pluta przekroczył przepisy i Michał Chrabąszcz płaskim strzałem z karnego pewnie trafił do celu.

Gol nr 3 dla Resovii poprzedziły nietypowe okoliczności; wślizg jednego z Garbarzy arbiter uznał za celowe podanie, stąd rzeszowianie mogli wykonać z bliska rzut wolny pośredni. Dariusz Frankiewicz uderzył, jak trzeba i zdobył swego pierwszego gola w barwach Resovii.

Do końca pozostawało 20 minut i miejscowi nie wywieszali białej flagi. W 79. minucie Pietryka pokazał klasę - choć Praciak główkował z paru metrów gola nie było. Gospodarze mieli jednak róg i po centrze Siedlarz, a Kozieł głową strzelił kontaktową bramkę. Zrobiło się nerwowo.

W 87. min bramkarz Resovii znów musiał się postarać, gdy z wolnego uderzał Haxhijaj. Rzeszowianie w ostatnich fragmentach szanowali piłkę, "kradli" czas i cel osiągnęli. W przekroju całego meczu wygrali zasłużenie, co podkreślali obserwatorzy spotkania.

GARBARNIA KRAKÓW- RESOVIA 2-3 (0-1)

0-1 Hajduk (11, asysta Ciećki), 1-1 Leszczak (53, centra Praciaka), 1-2 Chrabąszcz (59, karny, po faulu na Ogrodniku), 1-3 Frankiewicz (75, wolny pośredni), 2-3 Siedlarz (79, centra Siedlarza)

GARBARNIA: Żylski - Chodźko (63. Fedoruk), Haxhijaj, Pluta, Byrski - Stokłosa, Barabasz (63. Kozieł), Sepioł, Marcin Siedlarz - Leszczak, Praciak.
RESOVIA: Pietryka - Chrabąszcz, Bogacz, Domoń, Sulkowski - Ogrodnik (79. Szkolnik), Frankiewicz, Nikanowycz, Kwiek (67. Brągiel) - Hajduk, Ciećko (83. Juszkiewicz).
SĘDZIOWAŁ: Artur Mądrzak ( Warszawa). ŻÓŁTE KARTKI: Pluta, Praciak - Chrabąszcz, Szkolnik, Hajduk, Sulkowski.

Obszerna relacja z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24