Siarka Tarnobrzeg rozbiła Wisłokę w drugiej połowie. Ósma wygrana, ósma bramka Orlika

Mecz miał szczególny wymiar dla Dariusza Kantora, wychowanka i przez ponad 5 lat trenera Wisłoki, który tym razem stanął przeciw biało-zielonym. Coach Siarki przeżył miłe popołudnie, bo jego ekipa dominowała niemal przez cały mecz.

– Tylko po golu na 1:0 na krótko straciliśmy kontrolę nad meczem. Okazję miał wtedy Krzysiek Zawiślak. Poza tym, zespół w stu procentach wykonał założenia - zaznaczył.

Gospodarze już w I połowie mogli coś strzelić (Prusiński, Orlik), ale Kramarz stawał na wysokości zadania. Po zmianie stron bramkarz biało-zielonych nie zdołał już zachować czystego konta, choć tak przy bramce Wickiego, jak i Orlika (trafił na raty) nie był daleko od skutecznej obrony.

Wyszliśmy na boisko trochę przestraszeni. Pomogło szczęście, bramkarz i zeszliśmy na przerwę z remisem. W II połowie żałować można sytuacji Krzyśka Zawiślaka przy wyniku 0:1. Próbowaliśmy odwrócić losy meczu, ale Siarka nas wypunktowała i zasłużenie wygrała.

komentował po meczu Bartosz Zołotar, coach dębiczan

- Dla mnie ciężki gatunkowo mecz, bo byłem ostatnio trenerem Wisłoki, a jestem też jej wychowankiem i zawsze mam dla niej dobre słowo – mówił Dariusz Kantor, trener Siarki. – Sentymenty trzeba było jednak odłożyć na bok i zapracować na wygraną. Chłopcy założenia wypełnili w stu procentach. Kolejny mecz, w którym gramy w ataku pozycyjnym i pokazujemy kreatywność, pomysł na grę.

W następny weekend tarnobrzeżan czeka udział w hicie kolejki, czyli wyjazdowy mecz z Wieczystą Kraków.

Siarka Tarnobrzeg - Wisłoka Dębica 3:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Wicki 62, 2:0 Orlik 80, 3:0 Cichocki 90.

Siarka: Zoch – Bieniarz (75. Woś), Bierzało, Wicki, Sulkowski, Feret, Tyl (88. Świgut), P. Lisowski (75. Szymocha), D. Lisowski (60. Cichocki), Prusiński (75. Krzysztofek), Orlik. Trener: Dariusz Kantor.

Wisłoka: Kramarz - Rachfalik, Bogacz, Cabała, Grasza - Iwanicki (80. Żmuda) - Siedlik (61. Szczodry), Maik, Łanucha, Nalepka (7. Kulon, 61. Siedlecki) - Zawiślak. Trener: Bartosz Zołotar.

Sędziował: Szydełko (Rzeszów).

Żółte kartki: Tyl, D. Lisowski - Siedlik, Kulon.

Widzów: 1500.