Sprawiedliwy remis w Jarosławiu. JKS - Igloopol Dębica 0:0

Jarosławianie zaatakowali pierwsi. W 4 minucie Pavlo Klymak z wolnego dograł piłkę na głowę Mateusza Hołuba. Popularny "osa" uderzył mocno, ale bramkarz Igloopolu wykazując się sporym kunsztem, sparujował piłkę na aut.

Odpowiedź gości była zabójcza. Paweł Micek przerzutem na lewą stronę boiska uruchamił szybkiego Kamila Machnika, ten nie zmarnował okazji i plasowanym uderzeniem w długi róg nie dał szans Marcinowi Gorylowi.

Szybko zdobyty gol dodał dębickiej ekipie większej pewności, jednak później celnych strzałów z ich strony jest jak na lekarstwo. Znacznie groźniej atakowali za to gospodarze.

W 40. minucie w polu karnym Micek faulował Marcina Rogowskiego. Obrońca JKS-u upadł jak długi, a sędzia, mimo protestów gości bez wahania wskazał na wapno. Rzut karny z zimną krwią na bramkę zamienił Jurczak - Byłem blisko całej tej sytuacji, faul był ewidentny - twierdził.

Na tym emocje się kończą, bo w drugiej części w głównej roli występował deszcz. Nagła ulewa dała się we znaki nie tylko kibicom, ale przede wszystkim piłkarzom, którzy po przerwie mieli spore kłopoty z utrzymaniem się na mocno nasiąkniętej murawie.

JKS 1909 JAROSŁAW - IGLOOPOL DĘBICA 1-1 (1-1)

0-1 Machnik (8, asysta Micka), 1-1 Jurczak (40, rzut karny).

JKS: Goryl - Noga, Perczyk, Rogowski, Gotz - Jurczak (76. Bartnik), Klymak, Zajchowski, Soczek - Żelazny (62. Pakiet), Hołub.
IGLOOPOL: Flasza - Chmiel, Socha, Sujdak, Brzostowski - Micek, Machnik, Długosz (57. Saletnik), Dzięgiel (57. Ferenc) - Pisarek, Janasiewicz.
SĘDZIOWALI Tomasz Giżka oraz Tadeusz Gancarz i Rafał Weber (Stalowa Wola). ŻÓŁTE KARTKI: Klymak, Żelazny - Chmiel. WIDZÓW 400.

Obszerna relacja z meczu wraz z notami dla zawodników i wypowiedziami we wtorkowych Nowinach