- Resovia pokazała, że jest mocną drużyną. Chcąc grać i dorównać w ofensywnej grze gospodarzom musimy wygrywać więcej piłek sytuacyjnych. W tym elemencie był bałagan, nie byliśmy skuteczni. Przegraliśmy, ponieważ mieliśmy słaby atak z pierwszej piłki. Wiąże się z tym słabe przyjęcie, szczególnie słabe przyjęcie w pierwszych dwóch setach zagrywki flotowej -wyliczał przyczyny niepowodzenia w Rzeszowie Jacek Nawrocki, trener Skry. - Te dwie partie zostały ustawione przez tę zagrywkę. Byliśmy słabsi także w kontrataku. Musimy pracować, aby poprawić te elementy. Nic więcej nie możemy zrobić.
- Zdobyliśmy trzy ważne punkty. To dopiero początek rozgrywek i takich meczów będzie jeszcze dużo. Cieszę się z tego zwycięstwa, które jest ważne dla poprawy atmosfery, klimatu będziemy mogli spokojniej trenować i poprawiać swoją grę. Skra i Resovia mają inne problemy, najważniejsze, aby gra była coraz lepsza aż do decydującej fazy rozgrywek. Nasza drużyna walczyła szczególnie udanie w obronie. W tym elemencie była wyraźna różnica naszą korzyść - oceniał Ljubo Travica, szkoleniowiec gospodarzy.
Spotkanie było zacięte. - Mieliśmy słabsze początki setów i potem przy dobrej grze Resovii nie mogliśmy nadrobić strat - oceniał Mariusz Wlazły, kapitan Skry. - To dopiero początek sezonu, każdy szuka swojej formy.
- Rzeczywiście, początki ustawiały grę, ale potem była walka na noże. Mecz stał na wysokim poziomie, ale przecież takiej walki należało się spodziewać, bo spotkały się dwie drużyny, które będą walczyć o mistrzostwo Polski - mówił Łukasz Perłowski, kapitan resoviaków, którzy grali z olbrzymią determinacją.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Krzysztof Ignaczak, choć cały zespół z Rzeszowa zasłużył na brawa. Szczególnie emocjonująca była czwarta partia. Resovia wygrywała 11:5 i 16:9, ale Skra wykorzystywała każdy jej błąd. Po akcji Daniela Plińskiego notowano już tylko 18:17 dla resoviaków, wśród których atak trzymał Georg Grozer. To po jego akcji Resovia znów dodała gazu i zasłużenie wygrała. Brawo!
Doskonale spisywał się Krzysztof Ignaczak. Nie popełnił żadnego błędu i podbijał niesamowite piłki.
- Wygraliśmy ten mecz dla zmarłego prezesa Adama Rusinka. Jemu dedykujemy to zwycięstwo. Na pewno byłby szczęśliwy - powiedział Aleh Akhrem.
Asseco Resovia - PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:21, 25:19, 17:25, 25:19)
Resovia: Baranowicz (1), Akhrem (15), Grozer (23), Kosok (9), Grzyb (6), Mika (8), Ignaczak (libero) oraz Millar (2), Buszek (1), Perłowski. Trener Ljubo Travica.
Skra: Falasca, Bąkiewicz (1), Możdżonek (2), Pliński (9), Wlazły (13), Kurek (16), Zatorski (libero) oraz Winiarski (11), Antiga, Woicki, Kłos (5). Trener Jacek Nawrocki
Sędziowali Wojciech Maroszek (Żory) i Andrzej Lemek (Kraków). Widzów 5000. MVP- Krzysztof Ignaczak.
Pozostałe wyniki trzeciej kolejki: Tytan AZS Częstochowa - Pamapol Wielton Wieluń 3:0, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - AZS Politechnika Warszawska 3:1, Jastrzębski Węgiel - Fart Kielce 3:0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża
- Nawet tam się wytatuowała! 17-letnia córka Wiśniewskiego zszokowała fanów
- Kwaśniewska zawstydza młodsze koleżanki. Wyglądała w teatrze jak 40-latka
- Nagrali dzikie pląsy Nataszy Urbańskiej. Coś jej wystawało spod sukienki...