Święto pasa

Za sklepem stały 3 dziewczyny. Cicho rozmawiały, wyraźnie się kryły. Jedna z nich trzymała w ręku butelkę z winem. Taki obrazek zobaczyli policjanci patrolujący przed południem osiedle Szajnochy. Okazało się, że są niepełnoletnie, a badanie na alkomacie wykazało, że były pod wpływem alkoholu. Odstawiono je do domu.

- W ramach działalności prewencyjnej prowadzimy okresowe kontrole miejsc, które upodobali sobie wagarowicze - mówi nadkomisarz Marek Cecuła. - Jeśli okaże się, że uczeń zamiast na zajęcia, poszedł na wagary, sporządzane jest pisemne zawiadomienie do rodziców z jednoczesnym powiadomieniem dyrektora szkoły.

- To dobry pomysł i nie mam nic przeciwko temu - mówi Krystyna Labut z SP nr 1 w Jaśle. - Jeśli uczeń raz się sparzy, to na drugi raz będzie miał się na baczności, bo będzie mu zależało na ocenie z zachowania.

Święto pasa

Nie protestują też rodzice wagarowiczów. - Mnie to już spotkało. W domu przed Wielkanocą było święto pasa, ale synek obiecał, że się poprawi i już nie będziemy musieli się za niego wstydzić - mówi mama Łukasza.

Sprzedaż alkoholu jest przestępstwem

Byłeś świadkiem sprzedaży alkoholu lub papierosów osobom nieletnim, skorzystaj z policyjnego telefonu zaufania i zadzwoń pod numer telefonu (13) 44 38 370.

Nieletni wagarowicze przyłapani są najczęściej z alkoholem. Ktoś go im sprzedał... - Wciąż przypominamy, że sprzedaż alkoholu osobom poniżej 18 lat jest przestępstwem - mówi nadkomisarz Marek Cecuła. - Prawo karne przewiduje odpowiedzialność za rozpijanie nieletnich, za sprzedaż, dostarczanie, czy nakłanianie do spożywania alkoholu. Za to wykroczenie, podobnie jak za sprzedaż papierosów, grozi kara grzywny w wysokości 500 zł.