Startowała z dziesiątego miejsca, a mimo to wywalczyła bilet do Brukseli. Sukces Elżbiety Łukacijewskiej jest tym większy, że na jej koncie jest już dwóch pokonanych„spadochroniarzy“. W 2009 roku, startując do Parlamentu Europejskiego z drugiego miejsca na liście, pokonała Mariana Krzaklewskiego, któremu partyjna centrala PO zaoferowała pierwsze miejsce. W ostatnią niedzielę powtórzyła sukces. Startując z dziesiątego miejsca wyprzedziła "jedynkę", którą był europoseł Czesław Siekierski.
Na pierwszym miejscu listy figuruje zazwyczaj znane nazwisko. To ktoś o dużej rozpoznawalności lub też osoba zaufana szefa partii. Zdarza się, że jest to „spadochroniarz”, czyli osoba spoza regionu. W wyborach do Sejmu w latach 2011 i 2015 listę PiS w Rzeszowie otwierała Józefa Hrynkiewicz z Warszawy, znajoma prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Bez problemu zdobyła mandat poselski.
Jest grupa wyborców, którzy wiedzą, na jaką partię oddadzą głos, ale nie mają wyrobionego zdania co do konkretnego kandydata. Większość głosujących „na partię” stawia więc iksa przy kandydacie nr jeden. I na tym właśnie polega fenomen „jedynki”. Kolejne w miarę dobre miejsca, które wpadają w oko wyborcy, to „dwójka” i „dziesiątka”.
„Jedynką” listy, z której startowała Łukacijewska, był polityk PSL z woj. świętokrzyskiego. Wyborcy odprawili kandydata przywiezionego w teczce z kwitkiem. I to jest dla mnie powód do satysfakcji. Na łamach „Nowin” i w portalu nowiny24 konsekwentnie wypowiadamy się przeciwko narzucaniu nam przez partyjne centrale „spadochroniarzy”. Uważamy, że naszymi przedstawicielami w parlamentach polskim i europejskim powinni być ludzie z Podkarpacia. Polityka polegająca na przywożeniu kandydata w teczce to drwina z tzw. zasady przedstawicielstwa, która jest jednym z fundamentów demokracji.
Czy spektakularny sukces Łukacijewskiej sprawi, że w kolejnych wyborach nie zobaczymy już na listach nazwisk „spadochroniarzy”? Tego nie możemy być pewni. Dla startujących kandydatów sukces europosłanki z gminy Cisna w Bieszczadach może być inspirującym przykładem, że w walce o mandat społecznego zaufania liczy się wola zwycięstwa, ciężka praca i bezpośredni kontakt z wyborcami. Dla nas - wyborców - to sygnał, że warto głosować świadomie. Nie tylko na wybraną listę, ale też na konkretnego kandydata.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco