Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na planie serialu "Teraz, albo nigdy"

Beata Terczyńska
Scena I. Rafał Królikowski tuż przed klaspem - skupiony, bo za moment ma zagrać rozeźlonego mężczyznę, który zawiódł się na kobiecie.
Scena I. Rafał Królikowski tuż przed klaspem - skupiony, bo za moment ma zagrać rozeźlonego mężczyznę, który zawiódł się na kobiecie. FOT. WOJCIECH ZATWARNICKI
Podglądamy, jak filmowcy kręcą ostatnie sceny pierwszej części nowego serialu TVN - "Teraz albo nigdy!".
Plan serialu Teraz, albo nigdyEkipa świetowala udany start serialu. Trzy miliony siedemset tysiecy widzów obejrzalo pierwszy odcinek!  To wiecej niz „Magde M”!

Plan serialu "Teraz, albo nigdy"

- Akurat trafiliście na kluczową dla mnie scenę - mówi Rafał Królikowski.

Całe dzieciństwo kojarzy mi się z waszymi Bieszczadami. Spod Brzozowa pochodzi rodzina mojej mamy - zwierza się nam aktor Rafał Królikowski, serialowy Michał. Ale nie jest jedynym w ekipie filmowców, który dobrze zna Podkarpacie.

Twórcy nowego serialu TVN "Teraz albo nigdy!" (pierwszy odcinek wyemitowany był w niedzielę przed tygodniem) pozwolili nam podglądać pracę na planie. W poniedziałek zza kulis obserwowujemy, jak powstają ostatnie sceny pierwszej części serialu.

Mnóstwo kabli i sprzętu

Najbogatsza dzielnica Warszawy - Wilanów. Elegancka kawiarnia Villa Nuova przy ul. Potockiego, w pobliżu pałacu. W jasnym wnętrzu przy stoliku toczyć się będzie rozmowa pary bohaterów - Michała, którego gra Rafał Królikowski oraz Joli, czyli Olgi Bołądź.

W holu kilkuosobowa ekipa przygotowuje kamerę, która jeździ po szynach na podłodze. Mnóstwo kabli. Ustawiają, przestawiają, próbują.

- Rafał, daj bliższy plan. Wejście na tulipany (biały, olbrzymi bukiet stoi w holu na stoliku). Niech pan kelner stanie na pozycji, krok do przodu, za duży, malutki kroczek - słychać głos kamerzysty.

W serialu oglądamy także Katarzynę Maciąg, którą spotkaliśmy na planie "Korowodu" Jerzego Stuhra. Gra Basię - dziennikarkę plotkarskiego tygodnika. Występują też: Marta Żmuda - Trzebiatowska (Marta, farmaceutka), Jan Wieczorkowski (Marcin, pracuje w radio), Agata Buzek (Julia, była programistka w NASA), Bartek Kasprzykowski (Robert, szef firmy handlującej sprzętem medycznym), Mateusz Damięcki (Andrzej, chce założyć klub muzyczny) i wielu innych, znanych aktorów, jak np. Beata Tyszkiewicz, czy Jerzy Zelnik.

Rozwal tę budę, ale bądźmy razem

Wbiega Rafał Królikowski.

- Dajcie mi gumę do żucia - prosi.

- Kochani, szykujcie się do ujęcia - padają komendy. Uwaga! Cisza proszę! Kamera - akcja.

- Co dalej? Co będzie z nami dalej? - zaczyna ładna, bardzo zdenerwowana, drobna brunetka z kręconymi włosami ubrana w czarną marynarkę.

Do pary podchodzi gogusiowaty kelner z przylizanym czarnym kędziorem na głowie.
- Dla pani woda z cytryną, dla mnie woda z cytryną i lodem - szybko decyduje Królikowski. Kelner robi minę.

- Tak, dobrze pan zrozumiał zamówienie - rzuca głośno poirytowany Michał.

- Co o mnie myślisz? Szczerze - dopytuje cicho kobieta. - Ja wiem, że chciałeś czasu, aby się zastanowić, ale...

- Mam ci przypomnieć, co się stało? - przerywa Królikowski. - Nie rób mi wyrzutów, że długo się zastanawiałem nad naszą przyszłością. Na razie czuję się jak palant, którego chciałaś wykorzystać.

- Zrób coś, rozwal tę budę, tylko nie psuj tego, co między nami. Wiem, co zrobiłam, to była głupota - kontynuuje Olga Bołądź.

Królikowski już mocno zdenerwowany rzuca na stół 500 zł i wychodzi z kawiarni. Do bohaterki podchodzi kelner i pyta, czy wypije obie wody.

- Sp...aj - odpowiada wzburzona.

Statyści tylko ruszają ustami

Tak kończy się pierwsza scena. Aktorzy powtarzają ją cztery razy. Skupieni, aby nie wypaść z nastroju.

Na sali nie są sami. Obok przy stolikach siedzą statyści. Piją wino, rozmawiają. Rozmawiają na niby. Bo tylko poruszają ustami nie wydobywając z siebie dźwięku. Inaczej zakłócaliby nagranie głównych bohaterów.

W sąsiednim pomieszczeniu efekt pracy podgląda na monitorze Grzegorz Kuczeriszka, który debiutuje w roli reżysera telewizyjnego. Wcześniej był autorem zdjęć do filmów fabularnych, takich jak "Skazany na bluesa", czy "Kiler". Obok niego ok. 10 osób. Czuwają nad dźwiękiem, oświetleniem, makijażem i czy aktorzy nie pomylili tekstów.

- Jeszcze raz. Zamieszaliście trochę - śmieje się reżyser.

Mam rodzinę pod Brzozowem

Koniec zdjęć. Rafał Królikowski chętnie godzi się na rozmowę z nami.

- Nowiny? Znam. Całe dzieciństwo kojarzy mi się z wakacjami w Bieszczadach. Siostra mamy mieszka pod Brzozowem. I dużo kuzynostwa - uśmiecha się. - O scenie, jaką widzieliście, nie mogę wiele zdradzić. Akurat trafiliście na kluczową dla mojej postaci. Zobaczycie ją dopiero w 12 odcinku.

Aktor opowiada, że gra 33-latka, który ma poukładane życie zawodowe. Pracuje w sieci restauracji "Brunch & Lunch". Udało mu się osiągnąć wysoką pozycję w firmie, ceni go centrala w Nowym Jorku.

- Ale mój bohater pracując w korporacji, czuje się znużony - opowiada aktor. - Chciałby to rzucić. Samodzielnie zbudować coś od zera. I robi ten krok. Dobrze, że się odważył. Miał wybór: teraz albo nigdy. Taka wiara i pewność siebie są nam potrzebne. Wielu z boi się zmian.

Michał jest związany z koleżanką z pracy - Jolą, PR Manager. Ale czy to związek na zawsze? To tajemnica. Bohater ma dwie córeczki. Każdą z inną kobietą.

- Nie było im po drodze, ale żyje z nimi w dobrych kontaktach. Tak się przecież w życiu zdarza.

Wypijcie z nami szampana

Filmowcy są tuż przed przerwą na obiad i przetransportowaniem sprzętu do ekskluzywnego apartamentu przy ul. Sarmackiej w tej samej dzielnicy. Na planie poruszenie. Z szampanem przyjechała producentka TVN, Dorota Chamczyk.

- Musicie z nami wypić toast za udany start serialu - zaprasza nas. - Sukces. Trzy miliony siedemset tysięcy widzów obejrzało pierwszy odcinek! Więcej niż "Magdę M" - cieszy się.

Choć przyznaje, że nie lubi porównań do poprzedniej produkcji.

- "Teraz albo nigdy!" nie jest kopią "Magdy M". To moje inne dziecko - mówi. - Nie skupiamy się na jednej parze, a na siódemce młodych ludzi. Żyją w wielkim mieście, są optymistami, ludźmi sukcesu, mają ciekawą pracę. I chcą spełniać swoje marzenia, poszukują miłości.

Producentka uchyla rąbka tajemnicy:

- Już wiem, że na pierwszej edycji się nie skończy. Już trzeba zacząć pracę nad scenariuszem i szybko ruszyć ze zdjęciami do drugiej serii.

W trakcie naszej rozmowy okazuje się, że również Dorota Chamczyk zna dobrze Podkarpacie.

- W Trzcianie pod Rzeszowem mam dom.

Mikrofon odbija się w samochodzie

Kolejna scena. Eleganckie mieszkanie w nowoczesnych apartamentowcach (tu za metr kwadratowy trzeba zapłacić ok. 10 tys. zł). Ulica Sarmacka, III piętro. Mieszkanie serialowej Joli. W salonie, oparty o sofę na podłodze siedzi Rafał Królikowski. Z 5,5 - letnim Kubą Popłomykiem. Mają się bawić samochodami na baterie. Ścigać, który szybciej dojedzie. Aktor bierze malca na ręce i robi mu karuzelę, wygłupiają się. Próbuje go w ten sposób ośmielić, bo to debiut filmowy małego aktora. Choć wiemy, nie możemy zdradzić, w jakiej roli wystąpi.

- Ale numer! Przesuńcie mikrofon bo odbija się w aucie! - zauważa ktoś z ekipy.
Śmiech.

- O! I baterie do zabawki trzeba naładować!

Podczas zabawy z dzieckiem, do bohaterów przyłącza się Jola. W wiosennej bluzeczce w kwiatki, zielonej spódnicy i czerwonych szpilkach. Cała trójka dobrze się bawi i wygląda na szczęśliwą rodzinę. Czy sprawdzi się to w serialu? Zobaczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24