MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PGE Stal Mielec mocno pracuje. Trener Kamil Kiereś głowi się jak optymalnie uzupełnić kadrę

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Trener Kamil Kiereś wie, na jakich pozycjach potrzebuje wzmocnień.
Trener Kamil Kiereś wie, na jakich pozycjach potrzebuje wzmocnień. Marcin Jastrzębski
Sztab PGE Stali Mielec ma pierwszy materiał do analizy i przygotowuje się na do sobotniego sparingu z Sandecją, w którym obserwowani będą nowi zawodnicy. Drugi test w Woli Chorzelowskiej rozpocznie się o godzinie 11.

- Trenujemy pod półtorej tygodnia, sparing z Resovią nazwałbym wprowadzającym. Nasze przygotowania są wielowątkowe – zaznacza Kamil Kiereś, trener PGE Stali, który nie mógł od początku okresu przygotowawczego pracować ze wszystkimi zawodnikami.

Dopiero w tym tygodniu do zespołu dołączył obrońca Bert Esselink, a w przyszłym tygodniu na zajęciach pojawią się wahadłowy Alvis Jaunzems, pomocnik Matthew Guillaumier i bramkarz Mateusz Kochalski, który przebywał wraz z polską kadrą podczas turnieju mistrzostw Europy. Nadal w pełni sił nie jest pomocnik Maciej Domański (po złamaniu palca u stopy w ligowym meczu z Pogonią), ale pracuje stale z zespołem i być może pokaże się już w sobotnim meczu kontrolnym z Sandecją Nowy Sącz.

Dużo poważniejszą kontuzję ma Marco Ehmann, o którym mówiło się wcześniej, że może zmienić barwy klubowe.

Biorąc pod uwagę, że klub pożegnał się z Leandro, a do Lecha Poznań wrócił Maks Pingot to dla trenera Kamila Kieresia priorytetem w poszukiwaniach stali się obrońcy.

Kiereś zaznacza, że jego zespół ma w nogach mocne treningi.

– Jesteśmy na etapie mocno motorycznym. Mimo tego, że działamy w bloku motorycznym to gry, które stosujemy na treningach mają na zadaniu to żeby nakładać na to pracę taktyczną – podkreśla Kiereś.

W lidze, od pewnego czasu Kiereś gra dwoma „10” (ofensywny środkowi pomocnicy) i jedną „9” (napastnikiem), a w sparingu z Resovią spróbował zagrać na dwóch napastników.

Kiereś chwalił swój zespół za jakość gry w pierwszej połowie, choć na pewno nie podobała mu się skuteczność pod bramką przeciwnika.

- Jeżeli miałbym podsumować tą pierwszą połowę, to można być zadowolonym z tego, jak zespół się poruszał, jak funkcjonował. Te ścieżki w grze ofensywnej były dosyć ciekawe, bo stworzyliśmy naprawdę dużo sytuacji. Jak czegoś zabrakło, to skuteczności. W pierwszej połowie przynajmniej trzy bramki jeszcze dołożyć, bo potencjał w tych sytuacjach był można powiedzieć prawie stuprocentowy – podkreślał szkoleniowiec mieleckiego zespołu.

W drugiej odsłownie na boisku pojawiło się wielu testowanych młodzieżowców. Kiereś poszukując wzmocnień skupia się na tym, by najpierw uzupełnić grono zawodników o statusie młodzieżowca. Z tego wieku „wyrósł” już Mateusz Stępień, więc dlatego sprawdzani są gracze z akademii Stali: Alex Cetnar, Maks Szady i Alan Rudny. Ten ostatni w końcówce meczu popisał się skutecznym odbiorem piłki na swojej połowie. Doświadczony rywal musiał ratować się faulem, gdy Alan chciał wyprowadzić atak.

Dodatkowo klub zaprasza zdolnych graczy z innych klubów. W środę pokazali się dwaj młodzi gracze z akademii Śląska Wrocław: pomocnik Miłosz Kurowski, obrońca Mateusz Stawny i junior Cracovii (pomocnik) Mateusz Tabisz. Nadal z zespołem trenuje wychowanek Resovii pomocnik Radosław Bąk.

W drugiej połowie środowego meczu mielczanie wrócili do ustawienia z jednym napastnikiem i w tej części gry PGE Stal też zmarnowała sporo okazji bramkowych.

– Sprawdzani gracze jeszcze nie kończą testów u nas, będą jeszcze je kontynuowali – dodał Kiereś.

W najbliższych dniach biało-niebiescy nie będą mieli lekko.

– Do przyszłego tygodnia zostaniemy w „motoryce”, ale będziemy już mieszać mocno z taktyką. Czwarty tydzień ewidentnie tydzień taktyczny i wiadomo, że już piąty przygotowujący do meczu z Widzewem. W sobotę zagramy sparing z Sandecją, a później każdy z mikrocykli będziemy kończyć sparingami. Najpierw z ŁKS-em w trzecim tygodniu i w czwartym tygodniu ze Stalą Rzeszów. Ostatni ten mikrocykl startowy będzie dłuższy, bo ten pierwszy ligowy mecz (z Widzewem) zagramy dopiero w poniedziałek (22 lipca w Mielcu, g. 19) – podsumowuje Kiereś.

W środę prezes Jacek Klimek wręczył pamiątkowe koszulki i patery działaczom: Andrzejowi Prydze i Pawłowi Szylerowi w podziękowaniu za wieloletnią pracę w naszym klubie.

- Pan Andrzej z powodu spraw zdrowotnych zakończył pracę w naszym klubie, a pan Paweł zdecydował się na rozpoczęcie pracy poza strukturami Stali – poinformowały klubowe media.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24