Czy Wisłoka Dębica zagra u siebie? Sokół Sieniawa z Siarką Tarnobrzeg raczej nie, ale KS Wiązownica tak

Kolejka nr 18 rozpoczyna II rundę i, zważywszy na aurę i stan boisk, niektóre kluby chciały, aby runda wiosenna rozpoczęła się wiosną. Działacze Podhala Nowy Targ planowali w tej sprawie wysłać pismo do PZPN-u, ale nie w każdym klubie zyskali poparcie.

Kolejka nie zostanie odwołana. Nie każdy klub do tego dążył, ale to nie znaczy, że wszystkie mecze dojdą do skutku. Decydować będzie aktualny stan murawy

informował Mieczysław Golba, prezes Podkarpackiego ZPN-u.

Jak już informowaliśmy, pod dużym znakiem zapytania stoi rozegranie pojedynku Texom Sokoła z Siarką Tarnobrzeg. Boisko w Sieniawie od dobrych dwóch tygodni jest już bardzo grząskie. Utwardzić je może jedynie... mróz, ale gra w takich warunkach byłaby niebezpieczna dla zdrowia piłkarzy. W tarnobrzeskim klubie także nie mają nic przeciw przełożeniu meczu na wiosnę.

- Granie w takich warunkach nie miałoby wiele wspólnego z piłką nożną - zaznacza Dariusz Kantor, trener siarkowców.

Boisko w Dębicy też pozostawia wiele do życzenia, a w sobotę ma się tam odbyć mecz Wisłoki z Wiślanami Jaśkowice.

Nie wiem, czy jest sens grać, gdy po pierwszej połowie murawa właściwie nie nadaje się do użytku

zastanawia się Bartosz Zołotar, coach dębiczan.

Już w piątek KS Wiązownicę czeka 300-kilometrowa podróż do Białej Podlaskiej, gdzie zapewne będzie zimniej niż na Podkarpaciu. Boisko Podlasia jest w dobrym stanie, mecz dojdzie do skutku, co da szansę naszej ekipie odkuć się za bolesne 3:5 w derbach z Sokołem.

Na papierze najtrudniejsze zadanie stoi przed Karpatami, które zakończą rok wyjazdowym starciem z Wieczystą Kraków. Tam murawa także nadaje się do gry. Na inaugurację krośnianie sensacyjnie ograli aktualnego lidera 1:0, toteż krakowianie ostrzą sobie zęby na rewanż. Strach się bać...