Związek Strzelecki to organizacja proobronna i społeczno-wychowawcza. Chociaż działające w tej chwili jednostki powstały po przełomie z 1989 roku, jego korzenie sięgają czasów przedwojennych. Strzelec odegrał niezwykle istotną rolę w przygotowaniach do odzyskania niepodległości jeszcze przed wojną w latach 1914-1918. Potem m także w Legionach i Polskiej Organizacji Wojskowej. W lata 1939-1989 działalność została zawieszona. Dopiero po przełomie powstało kilka ogólnopolskich organizacji strzeleckich, nawiązujących do tradycji lat 1910-1918, jak i II Rzeczypospolitej.
Działający głównie na Podkarpaciu Związek Strzelecki „Strzelec” Józefa Piłsudskiego powstał w 2013 roku. Tworzące go dziś jednostki należały do różnych związków. Dziś tylko w naszym regionie należy do niego ponad 1500 osób. Jak przekonuje Marek Strączek, dowódca południowo-wschodniego okręgu Strzelca, ich liczba ciągle rośnie.
- Powołaliśmy właśnie nowe plutony w Głogowie młp. przy gimnazjum i Sokołowie Młp. przy zespole szkół. Strzelców przybywa tez w Kołaczycach. Rośniemy w siłę i to bardzo cieszy, zwłaszcza - mówi Marek Strączek. Dodaje, że w tej chwili zasięg działalności związku pokrywa się z terenem aktywności ruchu przed pierwszą wojną światową. - Udało nam się reaktywować ruchy z okresu, kiedy Strzelec powstawał. Wówczas działały trzy okręgi: Lwów, Kraków i Rzeszów. Zresztą stara Galicja była kuźnią strzelecką. To dlatego powołaliśmy na nowo samodzielne jednostki w tych trzech miastach. Wróciliśmy tym samym do korzeni - mówi Marek Strączek.
W tej chwili do związku należą jednostki w Przemyślu, Rzeszowie, Kolbuszowej, Dębicy, Ropczycach, Wielopolu Skrzyńskim, Stalowej Woli, Lubaczowie, Leżajsku, Strzyżowie, Tyczynie, Boguchwale, Bratkowicach, Jasionce, Sokołowie Młp., Nowej Dębie, Sędziszowie Młp., Brzozowie, Trzcinicy, Zaklikowie i Mielcu. Marek Strączek podkreśla, że przede wszystkim ze względów historycznych Podkarpacie to bezsprzecznie najsilniejszy obszar strzelecki w Polsce. Spoza województwa do związku należą m.in. jednostki w Bełchatowie, Brzesku, Warszawie i Tarnowie. Na dziś wszystkich strzelców jest ponad 1700. – Mamy też 160 orląt, czyli dzieci w wieku do 15 lat – mówi Marek Strączek.
Na czym polega służba w szeregach związku? Jej celem jest zakorzenienie w młodych ludziach wartości patriotycznych i wojskowej dyscypliny. Forma pracy zależy od grupy wiekowej. A jest ich trzy. Najmłodsze dzieci to orlęta, które funkcjonują m.in. w Rzeszowie przy SP 14 oraz szkole sióstr Pijarek, w Tyczynie, Klęczanach, Nawsiu, Sędziszowie Młp. i Wolicy Piaskowej.
- Ponieważ w większości to małe dzieci, ich szkolenie jest zdominowane nauka poprzez zabawę. Poznają zasady pierwszej pomocy przedmedycznej, uczą się historii, topografii, terenoznawstwa. Organizujemy dla nich spotkania i pogadanki z rozmaitymi ludźmi, biegi na orientację i szkolenia proobronne. Jeżdżą na wycieczki, były ostatnio m.in. w Warszawie i Krakowie. W ośrodku Caritas w Budach Głogowskich mają swoje obozy – wylicza Marek Strączek.
Najliczniejsza jest druga grupa wiekowa – strzelcy. Związek szkoli ich we współpracy z kilkunastoma szkołami posiadającymi klasy o profilu wojskowym. Zajęcia są tu już bardziej profesjonalne i wojskowe. Szkolenia prowadzą żołnierze instruktorzy z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Cykl szkolenia jest trzyletni.
- W pierwszym roku prowadzimy kurs unitarny. Strzelcy poznają podstawy ze szkolenia wojskowego, uczą się musztry. Duży nacisk kładziemy tu na wychowanie w duchu patriotycznym – wyjaśnia Marek Strączek.
Drugi i trzeci rok są ze sobą ściśle powiązane i przebiegają pod dyktando bardziej specjalistycznych zajęć, będących jednocześnie przygotowaniem do pracy w służbach mundurowych.
- Prowadzimy je poza świetlicą także na poligonie i w otwartym terenie – leśnym, górzystym, zabudowanym a także w warunkach zimowych. Strzelcy poznają budowę broni, uczą się ją rozbierać, naprawiać i składać. Szkolimy także ze strzelania, na początku z broni treningowej, później także z bojowej. Sporo jest rajdów, marszów i treningów z walki. II etap kształtuje u nas drużyny, trzeci to już plutony – opowiada Marek Strączek.
Większość strzelców to młodzież z gimnazjum. Najstarsza, trzecia grupa wiekowa to pluton studencki, do którego należy wiele osób pracujących.
Szefowie związku przypominają, że jednym z podstawowych celów ich pracy jest zakorzenianie w młodych ludziach patriotyzmu. – A on nierozerwalnie łączy się z pojęciem ojczyzna. Żeby ją kochać i czuć z nią więź trzeba ją znać. Wiedzieć skąd pochodzi, jaka jest dziś i co działo się z nią i w niej wczoraj. My o tym nieustannie przypominamy. Bo mamy prawo być dumni z dokonań, ale i obowiązek kontynuowania prac naszych przodków, obowiązek dostrzegania tego, co niedoskonałe i warte zmiany. Nie jest to duma dla samej dumy, ale duma popychająca do czynu – mówi Marek Strączek.
Podkreśla, że poprzednie pokolenia robiły to także dla nas i dziś Polacy tylko spłacają ten dług. - Integralną częścią Polskości jest katolicyzm. Krzyż, ten zwykły i Krzyż Strzelecki - najwyższa odznaka honorowa związku, stapiają się z pamięcią i szacunkiem, stanowiąc tym samym trwały element krajobrazu Polskości – opowiada dowódca.
Przynależność do związku kosztuje niewiele. Jedyne opłaty to miesięczna składka w wysokości 4 zł, która ma mobilizować do udziału w zajęciach. Wstępując w szeregi strzelców trzeba zadbać także o umundurowanie. Buty kosztują ok. 150 zł, mundur pas i beret ok. 150-250 zł. Zdarza się jednak tak, że umundurowanie przechodzi ze starszych strzelców na młodszych i wtedy rodzice nie musza wydawać pieniędzy. W wielu gminach część tych kosztów biorą na siebie samorządy, które dopłacają do działalności związku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"